Wstęp na wystawy w terminie od 8 kwietnia do 3 maja jest bezpłatny dla wszystkich widzów.
W trakcie trwania ekspozycji galeria wydłuża godziny otwarcia: od poniedziałku
do piątku będzie czynna od godz. 8.00 do 18.00.
W soboty i niedziele bez zmian: od godz. 10.00 do 18.00
Na wernisaże wstęp za zaproszeniami.
Kwietniowy numer miesięcznika "Press" zamieścił ranking najciekawszych serwisów internetowych poświęconych kulturze. Pierwsze miejsce zajął portal Culture.pl - zdaniem jury "najbardziej znaczący, mistrzowski, aktualny i kompetentny".
Twórczość malarska Tadeusza Króla - prezentowana na wystawie „Formy tracone" - jawi się jako artystyczna medytacja nad nieustannie doświadczanym w naszym życiu przemijaniem. Niemożliwością bowiem okazuje się w ludzkim świecie zachowanie czegoś na trwałe. Obrazy Króla wyraziście ukazują, że tym bardziej boleśnie odczuwamy destrukcyjne skutki przemijania i "tracenia formy", im bardziej pragniemy trwałości dla tego, co dla nas cenne.
W codziennym życiu częstokroć odwracamy nasze spojrzenie od tych szczególnie dotkliwych sytuacji i scen, w których unaocznia się nam bezwzględność i brutalność przemijania. Ma to miejsce zwłaszcza wówczas, gdy przemijanie w ostatecznej postaci unicestwia i odbiera bliskie nam - otoczone naszą miłością i troską - osoby, które stanowią jakby nieodłączną część naszego życia. Gdy zderzamy się z taką postacią rozpadu i zaniku, to jakakolwiek trwałość istnienia wydaje się jedynie złudzeniem i iluzją. Bardzo trudno patrzeć nam na te sytuacje, w których - wbrew naszej woli - manifestuje się wręcz pełna bezradność człowieka wobec miażdżącej ludzki żywot siły przemijania. Wolelibyśmy być przy tym nieobecni. Mamy dojmujące poczucie, że nasza obecność i tak - finalnie - okazuje się bez znaczenia, gdyż nie zmienia nieuchronnego biegu zdarzeń. Szukamy środków uśmierzających ten jakby absolutny ból egzystencji. Nasz wzrok ucieka od oglądania niepożądanych widoków, budzących nasz bezsilny sprzeciw i nieskuteczny bunt, ale ucieczka ta częstokroć jedynie wzmaga tempo przemijania, potęguje rozpad określającej i skupiającej nas formy, przyspiesza nasz zanik. Uciekając przed spojrzeniem „prawdzie w oczy" jakby sami siebie unicestwiamy „przed czasem". W kontekście obronnych, ale przeciw skutecznych zachowań, tym bardziej odważnym i wnikliwym raportem z nieustannie doświadczanego przemijania jest świat przedstawiony w twórczości Króla. Artysta ten nieustępliwie patrzy na proces i skutki przemijania oraz konsekwentnie kieruje nasz wzrok na „formy tracone", które w różnej postaci spotykamy w naszym przemijającym świecie. Jego obrazy ukazują los człowieka wytrwale dążącego do odnalezienia samego siebie i świata osób mu bliskich, mimo nieuchronności wciąż postępującego rozpadu i zaniku. W słowach poezji Czesław Miłosz ujął to, że nie chcemy poddać się całkowitemu unicestwieniu: „To nieprawda, że jesteśmy mięso, / Które przez chwilę gada, rusza się, pożąda". Sztuka Króla również zaświadcza, że człowiek chce być czymś więcej niż tylko chwilowo ożywionym „mięsem"; że człowiek chce odkryć i mieć pewność, że faktycznie jest tym „czymś więcej" niż „mięsem", mimo iż podstawowy widok jego świata stanowią "formy tracone".
Marek Rembierz
"Od mojego czwartego pobytu na powierzchni planety Ziemia minęło wiele lat.
Oczywiście nieraz w tym czasie, tak samo jak dawniej, uważnie obserwowałem przez moje teskuano egzystencję istnieniową twoich ulubieńców.
Ich liczba znacznie wrosła i teraz zamieszkiwali już prawie wszystkie duże oraz małe stałe części powierzchni twojej planety i naturalnie przez ten cały okres nie przestała się manifestować ich główna osobowość polegająca na tym, że od czasu do czasu zajmowali się unicestwianiem nawzajem swojej egzystencji. W okresie między moją czwartą a piątą wizytą zaszły na powierzchni twojej planety wielkie zmiany, szczególnie w miejscach, gdzie skupiało się życie twoich ulubieńców.
Na przykład wszystkie te ich ‘centra kultury' na kontynencie Aszcharch, które osobiście odwiedzałem podczas moich poprzednich zstąpień na Ziemię (...) w czasie mojego piątego pobytu już w ogóle nie istniały.
Przyczyną zarówno zniszczenia tych ichnich centrów kultury, jak i generalnie różnych zmian na powierzchni tej niefortunnej planety było kolejne, tym razem już trzecie, nieszczęście, jakie ją spotkało.
Ta trzecia katastrofa miała charakter wyłącznie lokalny i nastąpiła wskutek niespotykanych ‘przyśpieszonych przemieszczeń części atmosfery' lub, jak powiedzieliby twoi ulubieńcy, ‘wielkich wiatrów', które trwały przez kilka lat. (...) Weź jeszcze pod uwagę, że - oprócz wspomnianych terenów - te nienormalne ówczesne wiatry przysypały piaskiem również kilka innych mniejszych obszarów powierzchni lądowej tej nieszczęsnej planety.
Warto tutaj zaznaczyć, że twoi współcześni ulubieńcy w jakiś sposób dowiedzieli się o tym, iż w owym czasie trójmózgowe istoty zmieniły miejsce stałego pobytu, i dorobiwszy do tych zmian swoją etykietkę - w danym wypadku ‘wielka wędrówka ludów' - wetknęli ją do swojej rzekomej ‘nauki'".
Zacytowany fragment autorstwa Georgija Iwanowicza Gurdżijewa przyśnił mi się w nocy z 24 na 25 lutego, prawdopodobnie na skutek obejrzenia licznych grafik i obrazów Tadeusza, oraz zadanego mi zadania napisania godnego tekstu, uzupełniającego pojmowanie grafik i obrazów zgromadzonych na wystawie.
Jestem przekonany, że Tadeusz nie zna Iwanowicza Gurdżijewa, jak również nie prowadził dialogu z Belzebubem.
Jednak wpływ tych postaci na jego podświadomość jest oczywisty. Nauka na ten temat milczy, gdyż liczne wyprodukowane przez nią instrumenty nie potrafią analizować procesów zachodzących w głowie autora.
Dlatego natura zrodzona z eksperymentu będącego dziełem z innej planety doskonale pokazuje, co Belzebub zaplanował, a malarz przeniósł na papier i płótno.
Na dodatek wszystkiego wszystkie te wizje malowane lub trawione zostaną za sto lat pokazane w niezliczonych muzeach, dokumentując przebieg egzystencji.
Gazety nieustannie będą publikowały i dostarczały niezliczone ilości fotografii oraz relacji z przebiegu życia.
Nowe pokolenia Ziemian o dalszych cechach wykształcenia trójmózgowców będą podziwiały na obrazach i grafikach świat, który już nie istnieje, nostalgicznie wspominając piękne czasy swoich rodziców i dziadków, w tym malarza i jego piękną wizję doczesności.
Andrzej Fogtt, kurator wystawy
- «
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- »
Od 2 października 2018 uruchomiony został nowy serwis galerii pod adresem: http://galeriabielska.pl/
_____________________________________________________________
Stara strona stanowi archiwum galerii: http://archiwum.galeriabielska.pl
Przekierowania z głównej strony