Zmysłowość jest jego kwiatem

Cieszę się niezmiernie, że wystawa Krzysztofa Zarębskiego, prezentowana w Galerii Bielskiej BWA, zbiega się w czasie z setną rocznicą „Manifestu futuryzmu" Filippa Tommasa Marinettiego, opublikowanego po raz pierwszy na łamach La gazzetta dell'Emilia oraz ponownie w Le Figaro w lutym 1909 r. Chociaż Zarębski nigdy nie kreował się na spóźnionego futurystę, ani też nie był w ten sposób postrzegany przez krytyków i widzów, to jednak jego prace doskonale wpisują się w obrazoburczą tradycję akcji i performance'ów, zapoczątkowaną przez futurystów, a następnie rozwijaną przez całe pokolenia międzynarodowych artystów, należących do takich ruchów jak: akcjonizm wiedeński, fluxus, performance art i sztuka ciała. Moim zdaniem dziełem, które najlepiej oddaje esencję filozofii emanującej z dorobku artystycznego Zarębskiego jest „Futurystyczny manifest rozpusty" autorstwa Valentine de Saint-Point, która stwierdziła prowokacyjnie: „Sztuka i wojna są wspaniałymi przejawami zmysłowości; rozpusta jest jej kwiatem... Rozpusta wyzwala energię i uwalnia moc".

Wojna, wraz z nieodłącznie towarzyszącą jej przemocą, wpłynęła znacząco na rozwój artysty. Krzysztof Zarębski urodził się w 1939 r., w 1968 r. ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, a w 1981 r. wyjechał do USA. Choć tragiczne wydarzenia XX wieku wycisnęły na nim niezatarte piętno, to jednak nie wpłynęły one bezpośrednio na akcje, filmy, dekoracje teatralne, instalacje, rysunki czy rzeźby artysty. W pracach Zarębskiego zawarta jest natomiast duża doza zmysłowości i wyważony dramatyzm; jego sztuka apeluje do zbiorowej nieświadomości, jednocześnie kwestionując stałość jaźni.

Począwszy od drugiej połowy lat 60. minionego wieku artysta wykorzystuje w swojej sztuce niekonwencjonalne materiały, takie jak żywe pijawki, wibratory, taśmy magnetofonowe, czy paznokcie akrylowe - tworząc z nich coś w rodzaju chińskiej encyklopedii Foucaulta. Jego współpraca z Helmutem Kajzarem urasta do miary legendy, podobnie jak w przypadku Krystyny Jachniewicz, z którą -  po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych - na początku lat 80. dołączył do nowojorskiej grupy artystów The Rivington School. W grupie tej, założonej przez rzeźbiarza Raya Kelly'ego działali między innymi malarz Fred Bertucci, fotograf Toyo Tsuchiya i kolejny rzeźbiarz Tovey Halleck. W swoich coraz bardziej prowokacyjnych akcjach Zarębski przemienia się we wprawnego, a jednocześnie perwersyjnego magika, który nieustannie testuje granice ludzkiej tolerancji, pobudzając naszą zmysłowość i seksualność. Inscenizowana perwersja i zmysłowość stały się dla niego narzędziami do wzbudzania zarówno pożądania (attraction), jak i sublimacji.

 

Ostatnio o artyście znów było głośno w Polsce przy okazji wystawy pt.: „Erotematy słabnącego Erosa" w Galerii Art New Media w Warszawie. Wystawa zorganizowana z okazji 70. urodzin Zarębskiego była celebracją niezwykłej witalności wizji artystycznej jubilata - witalności, która emanuje również z wystawy „Zmysłowość jest jego kwiatem" w Galerii Bielskiej BWA.

                                                                                                                        Marek Bartelik

 

Marek Bartelik wykłada sztukę nowoczesną i współczesną w Cooper Union for the Advancement of Science and Art w Nowym Jorku. Jego artykuły ukazują się regularnie na łamach Artforum.

 


powrót

Od 2 października 2018 uruchomiony został nowy serwis galerii pod adresem: http://galeriabielska.pl/
_____________________________________________________________

Stara strona stanowi archiwum galerii: http://archiwum.galeriabielska.pl
Przekierowania z głównej strony

>>

Nasze profile:

 

Facebook galerii     instagram galerii     YouTube galerii

 

Google Open Gallery

__________________________

Biuletyn Informacji Publicznej

>>