24 maja 2011 roku w Galerii Bielskiej BWA w Bielsku-Białej odbyło się posiedzenie jury konkursu  malarskiego Biennale Bielska Jesień w składzie: Jolanta Ciesielska Agata Smalcerz, Piotr Rypson, Paweł Jarodzki i Jan Gryka, Miałem zaszczyt uczestniczyć w obradach jako niezależny obserwator i kronikarz.

Jury miało za zadanie wybrać prace na wystawę spośród slajdów elektronicznych wysłanych przez 387 artystek i artystów.

Tak duża ilość informacji o malarstwie głównie młodych twórczyń i twórców pozwala zauważyć dominujące tendencje. Niestety parę z nich charakteryzuje się powtarzaniem schematów obrazowania znanych z pracowni uczelni artystycznych i tak zwanymi „rozmazami" i „brudami" malarskimi. Takie obrazy nie zostały zakwalifikowane na wystawę, ale niestety na wystawę jury nie zakwalifikowało paru dojrzałych artystycznie wyjątkowo wysokiej jakości dzieł abstrakcji geometrycznej.

Bardzo liczna grupę stanowią niechlujnie malowane abstrakcje. Rzadsze są abstrakcje geometryczne, czasem następuje mieszanie konwencji tych dwóch abstrakcji. Nie było prawie zupełnie przejawów malarstwa materii, generalnie miało się wrażenie, że twórcy oszczędzali farby.

Częste są figuracje niechlujnie malowane przypominające nurt nowej figuracji z lat 70. Wyraźną tendencją jest malowanie kolorowych kompozycji, które Piotr Rypson określił jako nowy optymizm.

Ten sam znany krytyk i kurator żartobliwie rzucił uwagę, ze jury odrzuca wszystkie obrazy z obiektami w pustej przestrzeni, gdy zauważył, że takich właśnie obrazów pojawiło się zadziwiająco dużo. Było to nawiązanie do tendencji w sztuce polskiej do lansowania takich właśnie obrazów przez galerie komercyjne. Wynika to z mody na architekturę w malarstwie światowym. Rzeczywiście dużo takich obrazów pojawiło się wśród pokazywanych prac. Niektóre z nich miały na pewno siłę oddziaływania.

Generalnie wyraźne były pewne tendencje stylistyczne nawiązujące do polskiego malarstwa twórców średniego i młodszego pokolenia lansowanych przez znane galerie komercyjne. Niestety znaczna część artystek i artystów, który nadesłali fotografie prac naśladuje tendencje do bezmyślnego mieszania stylistyk malarskich. Powtarzane są charakterystyczne gesty typu namalowanie czegoś prawie realistycznego i dodanie do tego rozmazanej farby z gestami pędzla. Na wielu obrazach powtarzały się proste malarskie zabiegi, które można określić jako „wężyki", bo zapewne to taki gest mający pozornie pokazywać to, że artysta lekceważy konwencje. Powstaje jednak często efekt pustego gestu. Winne takiemu stanowi rzeczy są oczywiście galerie i kuratorzy popierający łatwiznę takich tendencji. Łatwo jest to określać jako rodzaj postmodernizmu w malarstwie, ale niestety jest to raczej rodzaj miałkości i już nawet użycie określenia postmodernistyczny jest komplementem  na wyrost.

Dla jury problem stanowiło unikanie propozycji nadmiernie przypominających malarstwo Wilhelma Sasnala. Przypominał o tym często Piotr Rypson. Z drugiej strony w 1999 roku Wilhelm Sasnal otrzymał Grand Prix Bielskiej Jesieni i dzięki temu krytycy i galernicy zwrócili na niego uwagę, a on sam pieniądze z nagrody mógł przeznaczyć na założenie ogrzewania w garażu, w którym malował. Szkoda w takim razie, ze wystawie Bielskiej Jesieni nie towarzyszy wystawa grupy The Krasnals, która walczy o uznanie faktu, że w Polsce jest wiele malarek i malarzy potrafiących malować nie gorzej od Sasnala. Malowane w różnych stylach mistrzowskie pod względem wykonawczym obrazy The Krasnals byłyby interesującym kontrapunktem wystawy Biennale Malarstwa, na którą jury wybrało zestaw obrazów malowanych właśnie w rozmaitych stylistykach.

Piotr Rypson proponował podczas obrad, by lansować jakąś tendencję, bo kto kiedy ma tego dokonać, jak nie to właśnie jury. Zauważył, że pojawiła się tendencja, która określił jako Nowy Optymizm - wielkoformatowe kolorowe jasne obrazy przedstawiające sceny figuratywne.

Moim zdaniem pozytywnym przejawem są propozycje artystek malujących obrazy o sytuacji egzystencjalnej i artystycznej twórczyń płci żeńskiej. Same nadesłane slajdy elektroniczne stanowią już wstępny materiał do interesującej wystawy malarstwa feministycznego. Ikonograficzny rozrzut propozycji kobiet-malarek był dość szeroki: od Wielkiej Bogini i faz księżyca poprzez różne głównie afirmujące ujęcia relacji hetero-erotycznych do sytuacji rodzinnych.

Ciekawe, że proponowano sporo obrazów nawiązujących do ikony Matki Boskiej Częstochowskiej, niewiele natomiast malarstwa nawiązującego do innej ikonografii religijnej, chociaż pojawiły się tytuły wyraźnie nawiązujące do Starego i Nowego Testamentu oraz buddyjskiego terminu Samsara. Częste były motywy japońskie, prawie zupełnie brak było odniesień do innych cywilizacji azjatyckich.

Fotografie obrazów prawie 400 malarek i malarzy przysłane do Galerii Bielskiej stanowią materiał poglądowy na temat tendencji malarskich w sztuce polskiej. Najczęściej malarki i malarze trzymają się jakiejś wybranej stylistyki, ale czasem przysyłają prace namalowane w różnych stylach lub mieszają style na jednym obrazie.

Policzyłem prace wykonane w poszczególnych stylistykach i podaję poniżej wyniki tego badania statystycznego.  Suma ilości artystów i artystek malujących w różnych stylistykach może nie równać się ogólnej sumie autorek i autorek zgłaszających swe prace, gdyż czasem jedna osoba namalowała obrazy w rożnych stylistykach.

Najwięcej, bo aż 103 osoby malowały obrazy figuratywne lub realistyczne z włączeniem w tę kategorię paru martwych natur. Charakterystycznym często pojawiającym się zabiegiem było umieszczanie postaci na białych czystych tłach.

Do tej kategorii figuratywno-realistycznej nie włączałem osobnego nurtu feministyczno-figuratywnego. Dzieła aż 60 malarek posiadają właśnie taki charakter mniej lub bardziej feministycznych przedstawień figuratywnych.

Prace 41 osób zaklasyfikowałem jako pejzaż „dziwny" - tu właśnie tak często pojawiały się samotne budynki lub duże puste przestrzenie. 6 osób maluje pejzaże „normalne".

Prace 10 osób mają charakter operowania znakami, a 3 osoby stosują desenie.

53 osoby malują obrazy abstrakcyjne, o których można powiedzieć, ze są niestaranne, rozmazane. 32 osoby malują abstrakcje z sugestiami figuratywno-realistycznymi. 18 osób maluje abstrakcje monochromatyczne, 14 - abstrakcje geometryczne.

Nowy optymizm reprezentuje 6 osób, 2 - czysty surrealizm, chociaż tendencje surrealistyczne można zauważyć w bardzo wielu dziełach. Czysty pop art - w dziełach 3 osób, ale generalnie tendencje zauroczenia pop artem są szersze.  8 osób maluje obrazy religijne, a 6 reprezentuje nowy optymizm w skrajnej czystej postaci, 3 osoby malują ewidentne ilustracje książkowe, ale przejawów ilustracyjności można było zauważyć więcej. W dziełach 3 osób kluczowe są muchomory - motyw modny ostatnio, a u 4 osób - motyle. Obrazy 22 osób zakwalifikowałem jako realizm magiczny. 7 osób maluje nieokreślone rozmazy, chociaż tendencja do rozmazywania jest bardzo widoczna u wielu malarzy i malarek, głównie u wymienionych już 53 abstrakcjonistek i abstrakcjonistów.

Bardzo mało jest obrazów „ostrych jak żyleta", czy to geometrycznych czy realistycznych. Wiele obrazów wygląda, jakby były świeżo namazane w jakiejś pracowni na jakiejś uczelni artystycznej. Nie było dziel, które można by zaklasyfikować jako op-art, czy też czysty konceptualizm.

Parę osób maluje monochromy zupełnie białe - takiej tendencji nie było 20 lat temu, gdy ja sam malowałem takie obrazy. Jury zakwalifikowało na wystawę białe monochromy znanego artysty, które powstawały w oryginalnym wyjątkowym procesie, ale odrzuciło niestety perfekcyjne wysmakowane białe monochromy artysty mniej znanego. Zestawienia tych dzieł mi osobiście brakuje na tej niewątpliwie bardzo dobrej wystawie.


Od 2 października 2018 uruchomiony został nowy serwis galerii pod adresem: http://galeriabielska.pl/
_____________________________________________________________

Stara strona stanowi archiwum galerii: http://archiwum.galeriabielska.pl
Przekierowania z głównej strony

>>

Nasze profile:

 

Facebook galerii     instagram galerii     YouTube galerii

 

Google Open Gallery

__________________________

Biuletyn Informacji Publicznej

>>